Desant pluszowych misiów

4 lipca 2012 roku, w Dniu Niepodległości Białorusi, nad miastem Iwieniec pojawił się niewielki samolot, który nielegalnie wleciał z terytorium Litwy na Białoruś. Nie był to atak militarny, lecz akcja szwedzkiej agencji reklamowej Studio Total, która zrzuciła z powietrza około 800 pluszowych misiów wyposażonych w miniaturowe spadochrony i kartki z hasłami: „Wolność dla Białorusi”, „Szanuj prawa człowieka”, „Wolność słowa”.

Protest, który ośmieszył reżim

Akcja była odpowiedzią na brutalne represje wobec białoruskiej opozycji i niezależnych mediów. W kraju rządzonym przez Aleksandra Łukaszenkę, nazywanego „ostatnim dyktatorem Europy”, demonstracje kończyły się aresztowaniami, a wolność słowa była systematycznie tłumiona. Pluszowe misie — obiekty pozornie niewinne — stały się narzędziem oporu. Reżim nie mógł ich zdelegalizować bez narażenia się na śmieszność.

Studio Total, zainspirowane wcześniejszymi działaniami białoruskich aktywistów, postanowiło wykorzystać ten absurdalny kontrast: miękkie zabawki kontra twarda dyktatura. Koszt operacji wyniósł około 150 tys. euro i obejmował m.in. . wynajem samolotu Jodel oraz produkcję misiów z przesłaniem.

Desant misiów

Reakcja władz

Początkowo białoruskie władze zaprzeczały, że incydent miał miejsce. Dopiero po trzech tygodniach, pod presją dowodów, przyznały się do porażki. W efekcie zwolniono dwóch generałów odpowiedzialnych za obronę powietrzną, a Białoruś wydaliła ambasadora Szwecji i zamknęła ambasadę w Sztokholmie.

Represje dotknęły także obywateli. Anton Surapin, student dziennikarstwa, który opublikował zdjęcia misiów, został zatrzymany i groziło mu siedem lat więzienia. Dopiero rok później śledztwo zostało umorzone, a zarzuty wycofane.

Desant misiów

Symboliczna siła gestu

„Desant pluszowych misiów” przeszedł do historii jako przykład siły symbolicznego protestu. Pokazał, że kreatywność może być skutecznym narzędziem walki z opresją, a absurd — potężnym katalizatorem zmiany. Misie nie tylko ośmieszyły reżim, ale też zwróciły uwagę świata na sytuację w Białorusi, inspirując kolejne działania obywatelskie.

Scroll to Top